poniedziałek, 25 października 2010

Dzień w zamku

Po historii opowiedzianej w Grecji nasi bohaterowie ruszyli do Rosji, niestety w połowie drogi musieli się zatrzymać. Na szczęście znaleźli opuszczony zamek w Rumuni. Trzęsący się Andree odmawiał im tego, ale go nie posłuchali. Po wejściu do zamku zauważyli że pali się kominek, więc postanowili rozgrzać się przy nim. Nie wiedzieli że są obserwowani przez wielkiego i zrzędliwego nietoperza. Po kilku krokach nietoperz tak się zdenerwował że ruszył z wielką prędkością w dół i ich nastraszył. Nasi bohaterowie nie wiedząc o co chodzi uciekli z wielkim krzykiem. I teraz mają nauczkę że nie wchodzi się do czyjegoś domu bez pozwolenia.   

niedziela, 17 października 2010

Mit w Grecji

Wraz z nowym przyjacielem Andree, nasi bohaterowie docierają do Grecji kraju słynącego z sera Fetta, oliwek, mitów greckich i teatru starożytnego. Wieruszko opowiedz nam jakiś mit grecki poprosił Tollu i Andree. No dobrze, opowiem wam mit o początku świata. Na początku był Chaos. Z Chaosu wyłonili się pierwsi bogowie: Uranos - Niebo i Gaja - Ziemia. Mieli oni dzieci, lecz Uranos strącał je wszystkie do Tartaru, bowiem nie mógł znieść ich potworności. Zrozpaczona Gaja namówiła jednego z synów by dokonał zemsty. Kronos mieczem pozbawił ojca męskości. Rozpoczęło się wtedy królowanie Kronosa, który poślubił swoja siostrę Reję. Bojąc się przepowiedni ojca, że również zginie z ręki syna, bóg pożerał swoje dzieci tuż po narodzeniu.
Jednak Reja nie mogła się z tym pogodzić i kiedy urodził się Zeus, dała Kronosowi wielki kamień owinięty w pieluszki. Kronos połknął go, niczego nie podejrzewając. Niemowlę ukryto na Krecie, gdzie wychowywało się pod opieką nimf górskich i kozy Amaltei. Kiedy Zeus dorósł, obalił Kronosa i oswobodził ukrytych w jego wnętrznościach braci i siostry. Bogowie podzielili się władzą, za siedzibę obrali Olimp i wiedli boskie życie, kłócąc się i kochając oraz bacznie obserwując ludzi. Zeus także miał dużo dzieci, nie tylko z małżonką Herą, również z innymi boginiami i kobietami ziemskimi. Po tej wspaniałej historii nasi bohaterowie postanowili ruszyć w dalszą podróż.

wtorek, 12 października 2010

Nowy Przyjaciel

Po niesamowitej akcji ratunkowej w Hiszpanii nasi bohaterowie przelecieli nad Kostaryką, Sardynią i wreszcie docierają do Rzymu, by poogląda Koloseum. Tollu spytał się gołębicy czemu ta budowla jest tak zniszczona. Wieruszka odparła mu na że ta budowla powstała za czau istnienia Rzymskiego Imperium. Szczurek z wielką chęciom chciał obejrzeć wnętrze tej budowli. Stara gołębica z wielką szybkością ruszyła na sam środek areny. Po wylądowaniu młody szczurek usłyszał przerażające odgłosy. Nagle za krzaka wyszedł trzęsący się jak mały  cziłała patyczak który mówił - co tu robicie. Wieruszka powiedziała że szukają przewodnika. Patyczak zgodził się żeby on ich oprowadził ale zanim to zrobił powiedział że ma na imię Andree. Tollu ucieszył się, że dowie się więcej na temat Koloseum. Andree opowiedział im gdzie szykowali się gladiatorzy, gdzie trzymano lwy i gdzie byli trzymani skazańcy. Po tej wspaniałej wycieczce spytał się Wieruszki i Tolla czy może ruszyć z nimi. Szczurek i Gołębica zgodzili się i razem ruszyli przed siebie z nowym przyjacielem Andree.
     

poniedziałek, 11 października 2010

Na ratunek bykom

W dalszej wędrówce nasi bohaterowie docierają do Hiszpanii, kraju w którym jedną z atrakcji są walki na arenie. Tollu nie wiedząc co to za walki. Więc spytał się Wieruszki o co w nich chodzi. Gołębica powiedziała mu że w tych walkach byki są zmuszane do walki z dwunożnymi istotami, walka toczy się tak długo aż ktoś umrze. Tollu się zasmucił i spytał się starej gołębicy czy pomogą bykom uciec z tych walk. Wieruszka z dumą zgodziła się na tą wspaniałą akcje ratunkową. Zanim dotarli na arenę zobaczyli zagrodę w której dwunożna istota próbowała ujeździć byka. Gdy Tollu to zobaczył z wściekłością skoczył na kapelusz strasznej istoty. Gołębica z wielką szybkością ruszyła na ratunek swego kolegi. Wzięła i rzuciła się na twarz człowieka, gdy  wylądowała na jego twarzy, spowodowała że istota spadła wraz z siodłem na ziemi. Byk bardzo podziękował szczurkowi i starej gołębicy za pomoc i spytał się, czy pomogą mu uratować resztę byków z łap tych ludzi. Odparli że tak. Tollu i Wieruszka ruszyli razem z bykiem o imieniu Rysiek do zagrody gdzie były trzymane byki które miały walczyć w walkach na śmierć i życie. Tollu powiedział Rysiowi by uderzył w bramę jak najmocniej potrafi. Gdy to zrobił brama roztrzaskała się w drobny mak. Wieruszka kazała bykom z zagrody by uciekały. Rysiek i byki podziękowały Gołębicy i szczurkowi za pomoc w ucieczce.
   

niedziela, 10 października 2010

Gdzie wieża Eiffla

Po przerażającym wczorajszym dniu Tollu i Wieruszka wyruszyli do Francji by obejrzeć Paryż z wieży Eiffla, tylko mieli mały kłopot gdyż zgubili się na niebie. Wieruszka obserwowała okolice w poszukiwaniu kogoś kto zna drogę do Paryża. Tollu zobaczył dziwnie lecące ptaki. Stara gołębica powiedziała mu że są to kaczki i że lecą w szyku zwanym kluczem. Gołębica podleciała do kaczek by spytać się ich o drogę, jedna z kaczek powiedziała jej jak ma lecieć by dotrzeć na miejsce.Wieruszka z wielkim impetem ruszyła w drogę do Paryża, po kilku godzinach dolecieli na miejsce i z wielkim uśmiechem obserwowali Paryż i ogromną wieże Eiffla.

Niemcy i Brama Brandenburska

Po niesamowitej wędrówce przez granice polsko - niemiecką nasi bohaterowie docierają do stolicy Niemiec, Berlina. Wow, Wieruszko co to za budynek. to Brama Brandenburska nasz cel Tollu. Po wylądowaniu Wieruszka i Tollu postanowili poszukać czegoś do zjedzenia. Na szczęście staruszka rzucała ziarno dla ptaków. Wieruszka powiedziała Tollu aby nie ruszał się z miejsca dla jego bezpieczeństwa. Gdy wieruszka podleciała by zebrać ziarno zauważyła że wszystkie inne gołębie zaczęły odlatywać. Ucieszona Wieruszka zaczęła zbierać ziarno nie wiedząc, że obserwuje ją Jastrząb. Tollu z uśmiechem obserwował otoczenie, gdy zobaczył wielkiego ptaka wpatrującego się w Wieruszkę. Coś w nim powiedziało mu żeby krzykną do Wieruszki by uciekała, więc krzykną Wieruszko uciekaj. Wieruszka szybko obejrzała się za siebie i ujrzała drapieżnika lecącego wprost na nią z impetem wzbiła się w powietrze i zaczęła walczyć o życie. Tollu z wielkim przerażeniem obserwował jak jego przyjaciółka walczy o życie w ten nagle wpadł mu do głowy plan, pobiegł do schowanych gołębi prosząc je by pomogły jego przyjaciółce. Gołębie zgodziły się, razem wyruszyły by pomóc Wieruszce. Po kilku minutach bestia znudziła się pościgiem i poleciała szukać jedzenia gdzie indziej. Wieruszka z radością przytuliła swego przyjaciela dziękując mu za ostrzeżenie jej, a inne gołębie podziękowały mu za to że znalazły w sobie odwagę do walki z niebezpieczeństwem. Razem zjedli obiad i ruszyli przed siebie w poszukiwaniu dalszych przygód.
               

sobota, 9 października 2010

Początek wędrówki

Nasza wspaniała przygoda zaczyna się w Polsce, a dokładnie w podziemiach Katowickiego Spodka. Gdzie żyje nasz główny bohater Tollu. Pewnego dnia ucieka od rodziny aby zobaczyć świat którego nigdy nie widział. Po wyjściu z domu cały się zdziwił, zobaczył wielkie budynki, ulice, samochody i przede wszystkim mnóstwo dwunożnych istot z włosami tylko na głowie. Nie wiedząc że są niebezpieczne postanowił podejść i się przyjrzeć. Gdy to zrobił jedna z tych istot zaczęła krzyczeć. Tollu nie wiedział o co chodzi. Zanim się obejrzał został złapany i wrzucony do kosza na śmieci. Z wielkim przerażeniem słuchał co te istoty o nim mówiły.
Powinniśmy go wrzucić do studzienki ściekowej - rzekł jeden z gapiów, albo wezwać specjalistę od szkodników - powiedział drugi obserwator zdarzenia. Tollu z przerażenia zaczął płakać i woła o pomoc. Na szczęście usłyszała go gołębica która wleciała do kosz i zabrała Tolla z objęci śmierci. Jak masz na imię - spytał się Tollu gołębicy. Stara gołębica powiedziała że ma na imię Wieruszka i że wędruje by zdobyć wiedzę. Tollu powiedział że chce zwiedzić świat, ale się obawia że coś mu się przytrafi. Wieruszka odparła że może wędrować z nią w końcu co dwie głowy to nie jedna. Tollu z radością zgodził się i razem ruszyli przed siebie.

Wstęp do bajki.

Główny bohater Tollu jest malutkim i nie wyrośniętym szczurkiem który urodził się w Polsce. Marzył o poznaniu wielkiego i niebezpiecznego świata, dlatego postanawia uciec z swojej rodzinnej norki. Już w pierwszym dniu wpada w kłopoty. Na szczęście ratuje go przemądrzała gołębica o imieniu Wieruszka. Po niesamowitej akcji ratunkowej postanawiają razem ruszyć w świat. W dalszych przygodach poznamy również: Andree bojaźliwego patyczaka, Kobe zwariowanego kameleona, Czikuane wesołą kapucynke i Grumina złego naukowce który ma gdzieś przyrodę i zwierzęta i chce prowadzić na nich złe eksperymenty.