niedziela, 16 stycznia 2011

Finlandia i Kamień przodków

W ostatniej opowieści nasi bohaterowie zostali zaprowadzeni do wilczycy o imieniu Tetja, która powiedziała im jak dostać się do Helsinek ale zanim odlecą z gęsiami muszą odebrać święty kamień z łap czarnego szamana sąsiedniego stada wilków. Kolejne wilki - powiedział Andree, nie dobrze. Ty i kameleon zostaniecie tutaj żebyście nie zginęli w lodowatym wietrze Finlandii - powiedziała ślepa wilczyca. Tollu ucieszył się z tej wiadomości. Postanowili ruszyć natychmiast by nie stracić czasu. Po wyjściu z jaskini Rahan zaproponował im podwiezienie do granicy z sąsiednimi wilkami. Wieruszka ucieszyła się z tego faktu. Po kilku godzinach nieustającego biegu dotarli do granicy zeszli z grzbietu wilka i ruszyli w stronę góry gdzie mogły by być sąsiednie wilki. Po kilku minutach zobaczyli starego, kulejącego wilka z kamieniem w pysku. I niby on ukradł kamień - odparła z śmiechem Czikuana. Jestem ciekawa poco mu ten kamień - zapytała się Wieruszka. Wraz z wilkiem ruszyli dalej po kilku minutach dotarli do góry gdzie zobaczyli czarny cień, tusz obok wilka. Co to jest odparł szczurek. Powinieneś spytać się kto powiedziała stara gołębica. Małpka i Tollu przyjrzeli się cieniowi, okazało się że to Grumin w czarnym płaszczu. Co on może chcieć od wilków - zapytał się szczurek. Okazało się że Grumin namówił sąsiednie stado żeby ukradli kamień wilków z stada Rahana, a w zamian dostaną zbroje które pomogą im w walce z sąsiednim stadem. Dlaczego on to robi - zapytała się małpka. Gołębica powiedziała że Grumin kocha wojnę i ból a walka dwóch stad wilków to dla niego rozrywka. Przyjaciele postanowili że się rozdziela, Wieruszka poleci ostrzec stado Rahana a Tollu i Czikuana odbiorom kamień Gruminowi. Wieruszka leciała wiele godzin zanim dotarła do Tetji. Gdy przyleciała wilczyca już na nią czekała. Gołębica powiedziała że wilki z sąsiedniego stada zaatakują mając na sobie specjalne zbroje chroniące przed ranami i że nie mają z nimi szans. Tetja powiedziała że zawsze jest szansa, że jeśli się wierzy to się zawsze uda. 

W następnej części dowiecie się co planuje Grumin i jak skończy się wojna wilków.

piątek, 14 stycznia 2011

Finlandia i zagubieni w górach

Po uratowaniu Moskwy przed Gruminem, Tollu i jego przyjaciele ruszyli ciężarówką ze zbożem do stolicy Finlandii Helsinek. Ale wygodni - powiedział szczurek do wszystkich. To prawda - opowiedziała Wieruszka, moim zdaniem czas na trochę zabawy - rzekła Czikuana, no to udowodnij co potrafisz - powiedział Koba. Nie zrób sobie krzywdy - powiedział zaniepokojony Andree. Małpka powiedziała żeby się nie martwił, bo pokaże numer z żonglowaniem nasion zboże. Mała małpka zaczęła żonglować gdy się potknęła, by nie spaść złapała Kobę on złapał Andree on złapał Wieruszkę a ona szczurka, wszyscy spadli z ciężarówki. Pięknie straciliśmy transport prosto do Helsinek - powiedziała Wieruszka. Czikuana przeprosiła wszystkich ale kameleon powiedział że mogło być gorzej.Wieruszka powiedziała że poleci do góry by sprawdzić gdzie są gdy to zrobiła ujrzała jeden wielki sosnowy las, z wielkim żalem powiedziała przyjaciołom o tym. Tollu się pytał starej gołębicy czy zna drogę do Helsinek, ze smutkiem powiedziała że nie. Wszyscy zrobili się smutni ale najgorzej z naszych bohaterów czół się Koba i Andree bo oni wolą ciepło od zimnego chłodu Finlandii. Uznali że trzeba znaleźć schronienie przed chłodnym nocnym wiatrem. Ruszyli natychmiast Andree i Koba przytulili się do ciepłego futra małpki. Po kilku godzinach krążenia po lesie znaleźli opuszczoną norkę królika i tam postanowili przeczekać noc. Nikt nie umiał zasnąć gdyż z daleka było słychać głośne wycie. Gdy wzeszło słońce nasz bohater Tollu postanowił iść się napić wody w pobliskim strumieniu, gdy tam dotarł i gdy zaczął pić usłyszał najpierw wycie, potem łamane gałęzie a potem zobaczył stado wilków które go otoczyło.
Szczurek z przerażenia stał nieruchomo i się bał bo 20 par oczu paczyło się na niego. Nagle jeden z wilków spytał się małego szczurka jak ma na imię i co tutaj robi. Szczurek powiedział że ma na imię Tollu i że z przyjaciółmi chcą się dostać do Helsinek. Wilk powiedział żeby poszedł po przyjaciół i żeby ich tu przyprowadził  Po kilku minutach szczurek wrócił do wilków z przyjaciółmi, wszyscy przyjaciele przedstawili się wilkowi. Wilk z grzeczności powiedział że ma na imię Rahan i że jest przewodniczącym stada. Wieruszka spytała się czy znają drogę do stolicy. Wilki powiedziały że Tetja odpowie im na ich pytania. Wyruszyli wysoko w góry. Gdy tam doszli z jaskini wyszedł młoda ślepa wilczyca.
  I powiedziała im, ja jestem Tetja ta która widzi to, czego oczy nie widzą. Zapraszam was do środka wraz z przywódcą stada. Przyjaciele i Rahan weszli do jaskini z malowidłami. Tetja powiedziała im że za 5 dni gęsi z jeziora pod górą polecą w stronę Helsinek i że zabiorą ich ze sobą ale zanim jednak ruszycie zrobicie coś dla nas zadanie.
   
Konie?
 W następnej historii fragmenty - Musicie odebrać kamień przodków? Wieruszko ratuj? Witam moich znienawidzonych przyjaciół? 

niedziela, 9 stycznia 2011

Moskwa i Atak Grumina

W poprzedniej części Wieruszka opowiedziała naszym bohaterom straszną prawdę o Gruminie, po usłyszeniu tej historii poszli w przeciwnym kierunku co on. Nie wiedzieli jednak że zły naukowiec ich widział i po chwili w jego głowie pojawił się szatański plan zniszczenia całej Moskwy. Nic niewiedzący o tym Tollu i jego przyjaciele spacerowali po jednej z dzielnicy w Moskwie, gdy nagle wpadli w ukrytą pułapkę Grumina, po chwili pod klatką pojawiły się nie duża klapa do której nasi bohaterowie wpadli i niczym błyskawica wylądowali w akwarium szalonego naukowcy. Po chwili przed ich więzieniem pojawił się Grumin i powiedział - Witam moich małych wkurzających i nie potrzebnych na świecie znajomych, chcę wam podziękować, bo po raz pierwszy w mej głowie pojawił się szatański plan zniszczenia Moskwy. Przedstawiam mój Destruktor nr. 1 ustawiony na godzinę do destrukcji, jeśli nie rozumiecie to za 60 minut dojdzie do eksplozji która zniszczy całą Moskwę i wszystko co żyje, a zatem żegnajcie - po tych słowach Grumin wyszedł z domu i z strasznym śmiechem ruszył na wzgórze oddalone o 1km, od miasta by podziwiać wspaniałą wybuch. Wszyscy przyjaciele zaczęli panikować że zginą, ale Tollu nie tracił nadziej, powiedział im że jeśli uciekną z stąd to może uda im się zniszczyć tą maszynę żeby nie wybuchła. Czikuana powiedziała że to doskonały plan i że pomoże w rozwaleniu tego ustrojstwa. Koba wymyślił że jeśli użyje swego języka do podniesienia klapy to może uciekną z stąd, Wieruszka powiedziała że mu pomoże, natomiast Andree powiedział że użyje swego intelektu by odczytać instrukcje. Po rozdzieleniu zadań ruszyli do pracy. Najpierw uciekli z akwarium co zajęło im 15min, potem Andree czytał instrukcje co mu zajęło 25min, i w ciągu 20 ostatnich minut nasi bohaterowie zaczęli się zastanawiać który kabel przeciąć : niebieski czy czerwony a może zielony?
Zastanawiali się, Andree mówił że czerwony bo prowadzi do zbiornika z paliwa, Wieruszka mówiła że Zielony bo prowadzi do detonatora, a Tollu że niebieski bo jest podłączony do skrzynki z napisem Uran. Czikułana powiedziała że najlepiej jest posługiwać się instynktem bo co się może stać, najwyżej wybuchnie. Koba się śmiał i niechcący połamał żółty kabel i na czasomierzu pojawiło się, że do wybuchu zostały tylko 2min które leciały bardzo szybko. Czikułana się spytała - a ten Fioletowy do czego jest, Andree powiedział a do wyłączenia eksplozji, w tym momencie wszyscy rzucili się na fioletowy kabel i przerwali go i do tego w ostatniej chwili, bo została tylko sekunda na zegarze. Wszyscy byli szczęśliwi i ruszyli w dalszą drogę. Po kilku minutach Grumin wrócił do domu, by sprawdzić czemu nie doszło do eksplozji, gdy zobaczył co się stało z jego maszyną i gdy ujrzał że nie ma zwierzaków poprzysiągł sobie że zabije Tollu i przyjaciele gdyż zniszczyli jego plan zniszczenia Moskwy.       
       

sobota, 1 stycznia 2011

Wspomnienia

W zeszłym roku było wiele wspaniałych przygód Tollu wraz z przyjaciółmi ruszyli w świat i zwiedzili Polskę, Niemcy, Hiszpanie, Francję, Włochy, Grecję, Rumunię, Węgry i wiele innych krajów Europy. Poznaliśmy wiele nowych Przyjaciół i postaci do których możemy się upodabniać. Mam nadzieje że rok 2010 pozostanie w pamięci moich widzów. I życzę by rok 2011 był równie udany jak poprzedni.

  Dziękuje i życzę 
szczęśliwego
nowego roku.


piątek, 24 grudnia 2010

Życzenia

Wystrojonej choinki
Wesolutkiej minki
Gorącego serduszka
Pełniutkiego brzuszka
Oraz opłatka białego
Z rodziną łamanego
Życzą Tollu i Przyjaciele.